środa, 17 sierpnia 2011

oo5. Szkoła w Japonii.


           System szkolnictwa jest tam nieco podobny do naszego.
      Edukacja zaczyna się od 3 roku życia, kiedy to dzieci idą do przedszkola, które kończą w wieku 6 lat. Potem od 6 do 12 roku życia jest szkoła podstawowa. Następnie uczniowie idą do szkoły średniej niższego stopnia, gdzie edukują się do 15 roku życia. Później do szkoły średniej wyższego stopnia, gdzie edukacja trwa do 18 roku życia. Edukacja jest obowiązkowa do 15 roku życia, jednak 96% ją kontynuuje i po japońskim liceum udają się na studia. Te 4% to głównie muzycy, artyści czy aktorzy, którzy mają już zapewnioną przyszłośc. Poziom nauczania w Japonii jest bardzo niski w porównaniu do naszego, polskiego. Dopiero w drugiej klasie szkoły średniej wyższego stopnia poznajemy ułamki. Skład klas zmienia się co rok.
        Najgorsze są tylko egzaminy przed "liceum". Są strasznie trudne, ale jak się je zda, potem idzie jak po maśle. Egzaminy na studia są równie straszne.
Lekcje w szkołach średnich, obydwu stopni, z reguły są od 8.30 do 15.00. Po lekcjach jednak jest wiele zajęc i kół zainteresowań, które tworzą sami uczniowie. Jazda konna, kręgle, basen, siatkówka, pilka nożna.. (W każdej szkole są boiska, baseny etc.) Poza tym, jeśli znajdzie się grupa osób, którzy są na przykład fanami mang autorstwa Matsuri Hino,mogą organizowac sobie spotkania w klasie, oglądac wspólnie anime czy analizowac mangi.
         Często po lekcjach są wieczorne zajęcia, przygotowujące do egzaminów. (tzw. juku), które odbywają się w specjalnie wyznaczonych do tego budynkach i nie są obowiązkowe.

Słowo o mundurkach. 

Gakuran.

       Gakuran , całe ciemne, czarne lub granatowe. Strój dla chłopca to marynarka oraz wysoki kołnierz. Do tego proste, prasowane w kant spodnie i guziki z herbem szkoły. Dla dziewczyny to również coś w stylu ciemnej marynarki, czasem z białą koszulą pod spodem, kołnierz i chusta, wszystko czarne. Do tego spódniczka przed kolano.
U mundurka chłopca może zabraknąc drugiego guzika od góry. Kiedy chłopiec urwie właśnie ten guzik i wręczy go dziewczynie, oznacza to wyznanie uczuc, bo właśnie ten guzik jest najbliżej serca. Ciekawe, prawda?


      Mundurki marynarskie, tsume-eri. Ja miałam do czynienia właśnie z tym rodzajem. Jest to bluza, z przyszytym kołnierzem marynarskim i plisowaną spódnicą. Na zimę i na lato uczniowie mają dwa rodzaje mundurków, które różnią się tkaniną i długością rękawów. Jest jeszcze wstążka, przyszyta do bluzy z przodu. Nieodłącznym elementem są również podkolanówki. Białe z paskami na górze bądź ciemne. Do tego czarne lub brązowe pantofle.

oo4. Samuraje.

Samurai - jap. samurau - służyc. Niegdyś byli to tylko służący, chłopcy do pomocy japońskim bogaczom, ale również gwardia cesarza. Z czasem samurai zaczęło znaczyc "wojownika". Symbolem samurajów są dwa miecze. Długi - daito i krótszy - wakizashi. Razem stanowią daisho. Samuraj bez nich nie mógł byc nazwany nawet samurajem. Samuraje pojawili się na przełomie VII i VIII w. Kiedy w tych czasach rządy cesarskie przestały się podobac, bogaci dostojnicy zaczęli tworzyc własne armię z samurajów.
W okresie Edo, samurajami byli także wasale szogunów, którzy niegdyś rządzili państwem. (Ba, w XIX wieku zabronili nawet wypływania poza granice kraju, a obcokrajowiec nie mógł wejśc jedną nogą do wewnątrz. To był proces izolowania się Japonii od reszty świata, ale chwała im za to.) . Pod koniec tego okresu, właściciele ziemscy zubożali, więc musieli zwalniac swoich samurajów. Ci wtedy stawali się roninami.
Kiedy zaczynała się epoka Meji (gomen, nie pamiętam konkretnego roku..), samuraje się wkurzyli, że są traktowani tak, a nie inaczej i obalili szogunat. Zlikwidowali struktury feudalne i zaczęli naprawiac państwo. Jednak z czasem wyższe władze zabroniły samurajom nosic mieczy i przestali byc oni traktowani jako grupa społeczna. Do władzy wrócił cesarz, powstała armia (chyba wiemy, że teraz, w XXI w. Japonia nie może miec armii?) i bunty wojowników krwawo tłumiono(ale wdzięcznośc, nie?^,^).
Wówczas w kraju było bardzo wiele sztuk walki, a samuraj potrafił zabic przeciwnika jednym ciosem, czasem przeciąc go na pół od środka głowy nawet.

Jeśli chodzi o wygląd tych niebezpiecznych panów, to nigdy nie byli leworęczni, nosili włosy upięte na czubku głowy, z przodu wygolone, spodnie (hakama), których długośc świadczyła o poziomie w hierarchii, kamizelki (kamishimo) z mon (herbem klanu). Całośc tworzyła kimono.

No i Bushido! Zawsze jak słyszę to słowo, na myśl wbiega mi cytat jednego z muzyków. "Nichi chi no hi nomaru Nippon ki bushido tsuranuku ippongi". Czyli coś mniej więcej jak "Czerwone koło na białym tle, japońska flaga. Bushido cały czas przed oczami".
A więc Bushido to kodeks samuraja. Zawiera on wszystkie zasady wojownika. Dzielił się on na Gorin-no sho ("księga pięciu kręgów") i Harakure ("Ukryte w listowiu")
Zasadą główną jest wiernośc swojemu panu. Cała rodzina wojownika i on sam miał pod każdym względem służyc. Samuraj nie mógł bac się śmierci, żadnej. Nawet seppuku, czyli honorowego samobójstwa. W walce nie mógł się poddac. Mógł wygrac albo zginąc. Poddanie się oznaczało hańbę dla niego i całego jego rodu. Z owej hańby uzdrowic mogło go tylko harakiri. (Chyba nie muszę tłumaczyc, co to jest? ;>)
Z kodeksem samuraje oswajali się od najmłodszych lat.

Po śmierci swojego pana, samuraj także stawał się roninem. Musiał pomścic pana, a później sam się zabic.

oo3. Gejsze, motyle nocy.

Gejsza to artystka, symbol Japonii. Żywa kultura i tradycja. Ideał piękna. Ma ona zachwycac ciałem i duszą, rozbudzac męskie fantazje i byc obiektem pożądania. Prawdziwe gejsze coraz trudniej spotkac, ale wciąż są symbolem Japonii. Gei to z języka starojapońskiego sztuka, a sha to człowiek. Czyli gejsza to człowiek sztuki. Artyzm na dwóch nogach.


        Tajemniczy, ledwo zarysowany uśmiech, godziny spędzone przed lustrem, wysoko upięte,  czarne włosy, ciężkie kimono, obielona twarz, odsłonięty kark i znajomośc 1001 sposobów na zabawienie mężczyzny. To nie są prostytutki. Niesłusznie są z nimi mylone, bo pod koniec II wojny światowej, ptostytutki (yujio) przebierały się za gejsze i oferowały swoje usługi amerykańskim żołnierzom.

             Aż do XVIII w. gejszami byli wyłącznie mężczyźni. Potem ustąpili oni kobietom (onna geisha), zrywając swoje bliskie stosunki z japońskimi kurtyzanami. Gejsze mieszkają w Okiya, specjalnych domach tylko dla nich.
Zanim dziewczyna stanie się gejszą, przed kilka lat jest Maiko, praktykantką. Uczy się wtedy sztuki chodzenia, robienia makijażu, tańca, sztuki rozmawiania.. Maiko zostają już dziewczynki w wieku kilku lat.
Rodzice kiedyś oddawali je w ręce tzw. mateczki, a one same stając się gejszą spłacały dług i odwdzięczały się za wykształcenie.
           Edukacja gejsz nie jest tania.
Usługi gejsz również. Stac na nie tylko wpływowych biznesmenów. Gejsza zawsze ma sponsora, tzw. danna. W zamian za rozmowy z nią przy herbacie, pokazy tańca czy gry na instrumentach, on o nią dba. Danna z reguły wybiera jej opiekunka.Kimono odkrywa kark, bo to właśnie on jest najbardziej pożądaną przez Japończyków częścią ciała kobiety.

            Gdzie spotkac gejsze? To trudne, ale najczęściej w Kyoto, w dzielnicy Gion. To tam są szeregi domków okiya i herbaciarni (ochaya). Ale jest tam teraz dużo turystów. Najbardziej znaną w Japonii herbaciarnią jest Ichiriki, w Kyoto. Ale mało kogo stac, żeby skorzystac z jej usług.
Przy odrobinie szczęścia w Gion można spotkac przechadzającą się Maiko, a jak ktoś ma więcej szczęścia to może nawet prawdziwą, już starszą gejszę, biegnącą szybciutko do herbaciarni.

O przemianie Maiko w prawdziwą gejszę decyduje mizugae,czyli ścięcie pukla włosów.

         Gejsza oddaje się raz w życiu. Swój pierwszy raz traci z tym, kto zapłaci najwięcej. Wiem, jak na to reagują Europejczycy, ale to nie świadczy o niej jak o kurtyzanie.




              Kariera gejszy kończy się w reguły w wieku około 30 lat. Wtedy to znajduje ona sobie normalnego męża, zmywa makijaż i rodzi dzieci. Potem pracuje w domu. Posiadanie żony gejszy to w Japonii największy przywilej i duma. Nie ma bowiem lepszych pań domu od gejsz.

poniedziałek, 15 sierpnia 2011

oo2. Tradycyjna kuchnia made in Japan.

        Świat szaleje za sushi. Jest to jedna z najpopularniejszych potraw na świecie. O tym, że japońska kuchnia jest najlepsza na całym globie, Japończycy byli przekonani od zawsze. Dziwił ich tylko czas, jakiego potrzebowali mieszkańcy innych krajów, by dojśc do tego samego wniosku. Najlepsze sushi nie jest wcale serwowane w Tokyo, a w Kyoto, w restauracji Sukiyabashi Jiro, trzygwiazdkowej, najlepszej w całej Japonii.
          Tradycyjne dania japońskie oparte są na ryżu, który stanowi podstawę kuchni azjatyckiej. Do tego owoce morza.  Kuchnia "made in japan" charakteryzuje się dbałością o najdrobniejsze detale.  W klasycznej, japońskiej restauracji, przed posiłkiem otrzymuje się gorący ręcznik do rąk, którym po prostu wyciera się łapki.
            Jak patrzy się na japońskie menu w knajpce czy restauracji jest podział na kilka kategorii. Np. gohanmono to potrawy z ryżu. Nikimono to dania gotowane. Sunomono to sałatki z owoców morza, ryb, warzyw i owoców. I tak dalej.

Ramen
(拉麺 bądź ラーメン; rāmen)
 
 

No po polsku pewnie nazwalibyśmy to rosół, albo rosół ze śmieciami. Bo w zależności od receptury może tam być makaron z różnego typu warzywkami lub mięskiem, a czasem nawet rybą. Do Japonii przywędrował z Chin i od pozostałych tradycyjnych dań japońskich różni się tym właśnie, że zawiera mięso. Szczerze? Ramen jest dobry, ale jego wygląd czasem aż odstrasza. Raz powiedziałam przyjaciółce, Japonce, że tego nie tknę, bo to wygląda jakby wrzucone tam były wszystkie warzywa z lodówki i rozgotowane mięso. Czyli takie śmiecie. Ją strasznie rozbawiło to porównanie i do tej pory nie rozumiem czemu ^^"
Poza tym, owa zupka dzieli się na kilka rodzajów (Boże, ja piszę esej o rosole! ><), ale w sumie.. nie znam ich, szczerze :D 

Sashimi 
(刺身) 
 
 
Zwyczajna, surowa ryba na talerzu. Brzmi durnie, ale to jest smaczne! :D Niekoniecznie ryba, może to być ośmiornica albo inne żyjątko, które za życia sobie pływało. Do tego dodaje się wszelkiego typu warzywka i przyprawy, żeby ładnie sobie wyglądało. A najciekawsze jest to, że wielokrotnie miałam przyjemność zauważyć, że ryby na sashimi są zabijane na oczach klienta, żeby ten miał pewność, że są świeże. Raz widziałam turystkę (nie mam pojęcia, skąd była :D) która, kiedy facet wyjął rybę, żeby ją ukatrupić, rozryczała się i uciekła do łazienki. Wrażliwa..

Udon. 
(うどん lub 饂飩)
 
 


Po prostu, makaron pszenny, taki bardzo gruby, przeważnie robiony ręcznie. I też go w takim rosole podają. Osobiście nie lubię, bo też jest w tym za dużo swego rodzaju "śmieci", jakichś warzywek etc. W niemal każdym rejonie Japonii smak udonu różni się od siebie. Nie tylko smak, ale czasem też kolor. Np. W zachodniej części jest jasny, a potem coraz dalej na zachód robi się coraz bardziej brązowy.


Matcha aisu kurimu! <3
(抹茶アイスクリーム)
 
 
Lody z zielonej herbaty. No chyba o czym jak o czym, ale o lodach to nie trzeba opowiadać :D  Są świetne, mają taki ładny zielony kolor. Często są podawane właśnie z jakąś dobrą polewą czy wafelkami. Słyszałam od koleżanki, że można je zrobić samemu. Jak ktoś ma zwykłą zieloną herbatę, suszoną w liściach, to wystarczy wałkiem zgnieść ją przez szmatkę na drobny maczek, a potem dosypać ją do troszkę podtopionych lodów śmietankowych. Ale próbowałam tego.. Chrupało. Za bardzo chrupało, ble. Nie wiem, może mi coś nie wyszło, ale możecie spróbować ^^ 

Z tych najbardziej znanych i tradycyjnych potraw.. to chyba tyle, chociaż jest ich o wiele więcej (;

         A czym to się je? Dosłownie i w przenośni.. Pałeczkami (hashi) oczywiście! Trzeba jednak pamiętac, że nie jest to łatwa sztuka z wieloma zakazami. Nie wolno wymachiwac nimi nad talerzem, odsuwac nimi talerza i pod żadnym pozorem nie wolno nabijac na nie jedzenia oraz wbijac ich w miskę pełną ryżu, bo to symbolizuje w Japonii śmierc. A, no i oczywiście nie należy przesuwać miski z jedzeniem pałeczkami. To niekulturalne.
W niektórych restauracjach, tych z wyższej półki, ociekających tradycją, obowiązuje zwyczaj zdjęcia butów przed wejściem.
Dodam jeszcze, że z własnego doświadczenia wiem, że przy japońskim stoliku (są niższe i siedzi się przy nich na poduszkach) siedzi się bardzo niewygodnie, jak ktoś nie jest z tym oswojony. Ale z czasem jest już normalnie. :)

oo1. Wprowadzenie.


O czym myśli przeciętny człowiek, gdy pada słowo "Japonia"? Głównie o gejszach z pięknie obielonymi twarzami, samurajach z katanami, ninja, o postaciach mangowych z wielkimi, dopracowanymi oczami czy o sushi. A to nie są jedyne walory tego kraju. I tutaj właśnie postaram się przedstawic Wam Japonię, jaką znam ja i jaką ja pokochałam. Postaram się także przekazac Wam chociaż odrobinę swojej znajomości języka japońskiego. Opowiem także o mieszkańcach tego wyjątkowego kraju. 


Geografia Japonii.
Japonia jest krajem wyspiarskim, leżącym na obrzeżu Oceanu Spokojnego. Poza tym otaczają ją jeszcze morza: Japońskie, Ochockie i Wschodniochińskie. Kraj ten dzieli się na cztery duże wyspy (Honsiu, Kiusiu, Shikoku i Hokkaido) i setki maleńkich wysepek. Jest 47 prefektur (prefektury to takie japońskie województwa) oraz cztery wydzielone ośrodki; W Tokyo, Kyoto, Kobe i Osace.
Jak zapewne wszyscy wiedzą (albo może i nie wszyscy, bo do przedwczoraj moja babcia miała inne zdanie ^.^), stolicą Japonii jest Tokyo, które dzieli się na 23 dzielnice. Każda z dzielnic z czegoś słynie. Np. Harajuku to dzielnica mody, Ikebukuro to takie japońskie Las Vegas, wieczna impreza, a noc jest dniem, Shibuya to centrum.
Około 80% powierzchni kraju zajmują góry. Najwyższych szczytem jest góra Fuji, która ma 3776 m.n.p.m.






O geografii tego kraju mogłabym opowiedziec o niebo więcej, jednakże jestem przekonana, że dużo bardziej interesujące jest powstawanie mangi i anime, muzyka, historia gejsz, samurajów czy japońskie krzaczki. ^^ Bo przecież.. Kogo interesują takie badziewia jak klimat? :D